Chyba nikt nie czekał z taką niecierpliwością i utęsknieniem na WIOSNĘ jak ja :)
Słońce pięknie świeci, firanka delikatnie rusza się przy uchylonym oknie to jest to co lubię. Wprawdzie pogoda wciąż zdradliwa i wbrew pozorom po wyjściu okazuje się, że do upałów wciąż jeszcze daleko ale już jest cudne przedwiośnie.
Nawet maluszkom dobry nastrój się udziela, siedzą w łóżeczku i się chichrają. Supe :)er super super.
Szkoda tylko, że ma wrócić jeszcze zima, ale pewnie na chwilkę aby wiosna mogła już zawitać na stałe :)
Zielono mi :)))))
A tu na podwórku