Maluszki jedzą pierwsze posiłki przy stole, samodzielnie siedząc trzymając łyżeczkę i każda ma swój talerzyk :) Oczywiście najlepsze są te "prawdziwe" łyżeczki i talerzyki. Mają swoje pufki przy stoliku i szybko biegną gdy idzie na stolik jedzonko dla NIch. Miny mają zadowolone i są przeszczęśliwe, że mogą pogrzebać bez wyrzutów mamy w jedzeniu. Ninka próbuje łyżeczką a Laura szybko się zniechęca i je łapką. Pierwsze koty za płoty :) Będzie co wspominać :)
Pozdrawiam serdecznie, przerabiam to samo z moimi
OdpowiedzUsuńdwuletnimi wnukami bliżniakami. Buziaczki dla dzieciaczków i mamusi,z uśmiechem czytam Twojego bloga - Babcia Basia.
Bardzo mi milo w takim razie, pozdrawiamy rowniez, a moze macie bloga? Wrocilismy wlasnie z malego wyjazdu ale juz jutro postaram się zająć blogowymi sprawami :)
UsuńZa wkład, za treści i że uwielbiam Tu zaglądać postanowiłam nominować Ciebie i Twojego bloga do Liebster Blog Award. Po więcej szczegółów zapraszam tu: mojaodskocznia.blogspot.com/2013/04/libster-blog.html
OdpowiedzUsuństrasznie się ciesze, chętnie przystąpię do zabawy, ale sama nie wiem jak :)
OdpowiedzUsuń